"Żeby żyć, trzeba mi dymu rac, tego dopingu, głosów z tysięcy gardeł na stadionie" -Ś.P D.Zapisek

niedziela, 21 kwietnia 2013

Tydzień temu, w sobotę był mecz inauguracyjny rundę wiosenną na naszym boisku, wygrana 5:0, co prawda bez kibiców gości i bez oprawy z naszej strony ale wynik to taka rekompensata. Patologia w kraju, żeby na mecz wchodzić na dowód....




  6 dni!
Autor: niezależna. o 05:04
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2017 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2016 (1)
    • ►  lipca (1)
  • ►  2015 (4)
    • ►  września (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (6)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lutego (1)
  • ▼  2013 (7)
    • ►  września (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ▼  kwietnia (2)
      • "Życie na kibicowskim szlaku - dobra dziewczyna w...
      • Tydzień temu, w sobotę był mecz inauguracyjny rund...
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)

O mnie

Moje zdjęcie
niezależna.
Wyświetl mój pełny profil
Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger.