Śmierć kibica jak śmierć brata.
Chyba każdy wie jakie wydarzenie mam na myśli.
Mimo, że nie dotyczy mnie to bezpośrednio łzy poleciały po przeczytaniu tych wszystkich kondolencji z różnych stron Polski, oddana krew, piękny gest chłopaków z Górnika, w takich sytuacjach wszyscy tworzymy jedność. Dzielą barwy, łączy pasja.
Tyle pomocy i życzliwych gestów, a matoły na stołkach, niebieskie mundury, media i tak powiedzą, że FANATYCY to chuligani, margines społeczny, bandyci....
BOŻE CHROŃ FANATYKÓW!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz